Ta brzoza nie daje mi spokoju...
Miała pono 30-40 cm średnicy, co miało wystaczyć, aby nasz Tu-154 stracił w kontakcie z nią końcówkę skrzydła. Mam z nią jednak pewien problem: czy jest możliwe, aby pień zniszczył konstrukcję skrzydła jeśli sam został przez uderzenie złamany? Intuicja może mylić. Mnie ona mówi, że coś tu jest nie tak...
Marna szansa, żeby ktoś chciał się bawić w doświadczalne sprawdzenie, jak to jest na prawdę, a raczej nic innego nie uspokoi moich wątpliwości...
A może ktoś zna podobny przypadek, który wydarzył się w przeszłości? Albo wie coś na ten temat?
Proszę tylko o nie umieszczanie komentarzy z przypuszczeniami, spekulacjami, linkami do stron o zamachu lub o winie Pilotów, Prezydenta itd.
Interesuje mnie tylko wiedza, jeśli ktoś takową posiada.